1.Ma pani własnego konia?
-Nie.
2.Początki były trudne? Jaką umiejętność najtrudniej było podjąć?
-Jestem z natury leniwa, więc na początku unikałam siodłania konia. Kiedy zrozumiałam, że należy nauczyć się wszystkiego po kolei, nabrałam pokory i powoli zaczęłam zagłębiać tajniki jazdy konnej. Godzinami wysłuchiwałam ,,pięty w dół!"
3.Jakie są pani plany artystyczne na przyszłość?
-Zaznaczam pracę w teatrze Warszawy, szykuje się też do projektu teatralnego, który będzie całkowicie importowany. Niesamowita zabawa połączona z dużym skupieniem na partnerach scenicznych.
MAJA BOHOSIEWICZ GRA, ŚPIEWA, TAŃCZY I JEŹDZI KONNO
ona jest przecudowna wspaniała przepiekna:*
OdpowiedzUsuń